poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Pierwsze dni z chomiczkiem

Kiedy zdecydowaliśmy się na zakup chomiczka nie byliśmy do końca przygotowani i świadomi jak to wszystko wygląda. Pojechaliśmy do sklepu zoologicznego i wybraliśmy naszego pupilka, został on zapakowany w malutkie pudełeczko z dziurkami na powietrze i dodatkowo w transporterek, który specjalnie dla niej kupiliśmy. W drodze do domu popełniłam pierwszy błąd, bo bardzo chciałam zobaczyć maleństwo i wypuściłam ją z pudełeczka do transporterka. Była nieco zdezorientowana ale grzecznie siedziała. Po dotarciu do domu zaczęliśmy od zamontowania klatki wraz z wszystkimi jej bajerami czyli: domkiem, pięterkiem, zjeżdżalnią, kołowrotkiem, miseczką, poidełkiem, wiórami. A Fridunia już zaczynała się niecierpliwić i próbowała wydostać się z transporterka. Ja podjęłam się zadania przemieszczenia jej z transporterka do klatki, nie sądziłam, że będzie to aż tak niebezpieczne zadanie. Otworzyłam pokrywę i bez namysłu chwyciłam chomiczka, a Frida wydała dziwny głośny dźwięk, wyrwała się z mojej ręki i skoczyła na łóżko. Jej futerko było najeżone, a w oczach przerażenie. Niestety musiałam powtórzyć tę samą czynność i tym razem udało mi się umieścić zwierzątko w klatce.... ufff..... Fridunia z czasem się uspokoiła, pooglądała swoją klatkę, powąchała wszystko, zjadła co nieco karmy i poszła do domku spać. Przez 2-3 dni była jeszcze nieufna wobec nas, ale po kilku dniach lekkiego głaskania w końcu pozwoliła się wziąć na ręce i szybciutko się oswoiła.

A oto żelazne zasady prawidłowego przetransportowania chomiczka do swojego domu:
- kup klatkę i jej wyposażenie przynajmniej dzień wcześniej, wszystko przygotuj niech czeka na zwierzątko
- papierowe pudełeczko nie jest na ozdobę, ma swoją funkcję, ułatwia przeniesienie chomiczka do klatki, należy: otworzyć klatkę, włożyć papierowe pudełeczko z chomikiem do środka i otworzyć je, a pupilek, kiedy poczuje się bezpiecznie, sam wyjdzie z pudełeczka do klatki. Wtedy można usunąć pudełeczko z klatki i zamknąć ją
- nie śpiesz się z braniem chomika na ręce, on początkowo uważa Cię za niebezpiecznego osobnika, najpierw pozwól mu poznać swój zapach, można np. dawać chomiczkowi przysmaki z ręki. Kiedy maluszek przyzwyczai się do Twojego zapachu i poczuje się bezpiecznie sam wyjdzie do Ciebie :)







Klatka Friduni



1 komentarz:

  1. Dziękuje za bardzo przydatne rady, na pewno z nich skorzystam gdyż zamierzam kiedyś kupić chomiczka ;)

    OdpowiedzUsuń